Historia „twardziela”
Pewnego pięknego dnia namówiłam męża na zabieg refleksologii – ciężko go złapać bo albo go nie ma albo jest zmęczony i nie ma ochoty. Ucieszyłam się i pomyślałam, że w końcu na spokojnie popatrzę na jego twarz – nie jak żona ale jak refleksolog. Był to bowiem zabieg refleksologii twarzy. Uwielbiam obserwować jak różne są …