Nieznane mechanizmy pracy ciała człowieka

Kobieta 60 lat, nie może chodzić na stopach, duże opuchnięcie poduszek, pięt, obu kostek, zalane galaretowatą bolącą masą, na tym czerwone plamy, wszystko bardzo bolesne. Prosi, aby nie dotykać.

Bladziutka, zmęczona na buzi, oddycha bardzo płytko, dzisiaj cierpi – przyszła na zabieg bez tabletki przeciwbólowej – zawsze na zabieg przychodzi się bez środków przeciwbólowych, bo stopy nie odbierają sygnałów bólu w czasie chodzenia kciukiem i palcami po nich.
Stopy w kolorze filetowym – refleksy klatki piersiowej, układu moczowego, miednicy w całości. Refleksy układu trawienia, nerek zapadnięte, a pęcherza moczowego nabrzmiałe do nienormalnego rozmiaru. Zaogniona opuchlizna wokół kostek, czerwone plamy. Badania medyczne w normie. Była u dwóch lekarzy po opinię, dostała skierowanie na prześwietlenie klatki piersiowej – termin za trzy tygodnie!
Tyle czekać?
To ciało, umysł i duch woła o pomoc!

Technik relaksu nie można wykonać – boli sam dotyk.
Na opuchniete, gorące kostki i powyżej kładę zimny okład.
Pracę zaczynam od prawej ręki, za chwilę lewa ręka, rozpracowując oba nadgarstki do zaczerwienienia się, za kilka minut pani mówi, że popuściło napięcie w kostkach.
Nie diagnozuję co jest źle mimo prośby, lekarz nie wie co jest, a ja poszukuję zdrowia, a nie choroby w pracy jej ciała – wiem, że w czasie zabiegu zdecydowanie zmienię jej samopoczucie.

Stopy wołają o pomoc w każdym ich milimetrze chodzenia kciuka. Rozpracowuję starannie refleksy klatki piersiowej, przepony, splotu słonecznego, ramion, aby jak najszybciej mogła spokojnie głęboko oddychać.
Nie jest to trudne, ale bardzo bolesne w stopach.
Pięc minut pracy – na obu stopach, buzia zmienia kolor, pani oddycha zdecydowanie lżej i głębiej, łzy jak grochy płyna jej z oczu – jedne z bólu w stopach a drugie z radości, że jest powietrze w płucach.
Pyta głośno sama siebie: dlaczego przyszłam tutaj dopiero dzisiaj? Dwa miesiące tak się męczę!

Tym zabiegiem pokażę co potrafią dokonać MECHANIZMY CIAŁA CZŁOWIEKA w czasie 50 MINUT starannej pracy na stopach.

Teraz rozpracowałam starannie linię pięty, refleksy układu moczowego, podałam szklankę wody do wypicia z dwoma ziarnkami soli. Jej oczy nabrały blasku, uśmiech na twarzy mimo bólu w stopach w czasie pracy na nich.
Zdjęłam zimny okład z obu opuchniętych nóg – zmieniły się na dobre dla mojej dalszej pracy.

Obracam już stopami z technik relaksu.
Pani mówi: już jestem innym człowiekiem, nic nie boli, oddycham dobrze, lżej mi jest w jamie brzucha, opuchlizna pozostała na kostkach nie wielka.

Teraz 15 minut odpoczynku, zamyka oczy, usypia.
Wychodzi z gabinetu inny człowiek pełen nadziei dobrego zdrowia jak zadba o siebie.

Czym są nasze wewnętrzne mechanizmy pracy ciała człowieka?
Badania medyczne w normie, ciało, umysł i duch cierpi…
Uczmy się mądrej refleksologii, w każdym domu jest ona niezbędna.

Wanda Bratko

Scroll to Top