Konstrukcja organizmu człowieka to „najwyższa inżynieria i nieoceniona doskonałość”. Każda komórka jako najmniejsza cześć organizmu spełnia określone funkcje. To komórki tworzą narządy a te układy. Każdy układ wykonuje swoje funkcje a wszystkie ze sobą współpracują.
Jednym z układów człowieka jest układ oddechowy. To ten układ ma do wypełnienia jakże istotną funkcję- dostarczenie tlenu do każdej komórki ciała i wydalenie z niej dwutlenku węgla. Ten proces to oddychanie. Dopływ tlenu do komórki jest ciągły i obok odpływu dwutlenku węgla jest warunkiem życia człowieka. Bez dopływu tlenu organizm umiera w ciągu trzech minut. Natomiast ilość dostarczanego tlenu wpływa na ogólną kondycję organizmu a tym samym jakość życia człowieka.
Praktykujący refleksolodzy dobrze wiedzą, jak często klienci na fotelu mają problemy z oddechem. A problemy te, to nie tyko nazwy chorób ( astma, niewydolność płuc itp.) tylko zwyczajnie płytki oddech.
W ostatnim czasie do mojego gabinetu przychodzi młody mężczyzna. Jego problemem jest bezsenność, którą spowodował stres. Zdarzenie stresowe już minęło a brak snu pozostał. O innych dolegliwościach nie mówi. Odżywia się w miarę dobrze, sporo wypija płynów, dużo chodzi. Wizualnie twarz zmęczona jakby smutna.
Stopy w dobrym, lekko różowym kolorze, z właściwą temperaturą. To co mnie uderzyło w pierwszym spojrzeniu na stopy to głęboka rysa na refleksach płuc na obu stopach. Moje pytanie- „ jak się Panu oddycha”? I odpowiedź – „a z tym to mam problem, płytko i tak cicho oddycham”.
Ponieważ to był pierwszy zabieg, wykonałam go w miarę delikatnie. Skupiłam się na refleksach przepony i splotu słonecznego i oczywiście pozostałe refleksy . Podczas delikatnej pracy nie było bólu, ten występował i to mocno, podczas głębszego wchodzenia w refleksy.
Podczas pracy wyczułam jakby nieco pogrubione jelito grube zstępujące. Na pytanie o problemy z wypróżnieniem , odpowiedział przecząco.
Przepracowałam bardzo dokładnie całe stopy, zrobiliśmy oddychanie przeponowe. Jako zadanie domowe, otrzymał ćwiczenie oddechu przeponowego. Myślę, że będzie je wykonywał.
Następnego dnia dzwonię i pytam o odczucia i samopoczucie po zabiegu. I słyszę, „proszę pani jak za starych dobrych czasów przespałem całą noc”. Myślę, że nie trzeba pisać, jaką radość w takich momentach czuje refleksolog. Jesteśmy umówieni na kontynuacje zabiegów.
Nurtuje mnie jeszcze ten pogrubiony refleks jelita grubego. Z medycyny chińskiej wiemy, że płuco i jelito grube to meridiany partnerski. Myślę, że kolejne zabiegi tę kwestię wyjaśnią.
Opisany przypadek wydaje się, że należy do gatunku tzw. łatwych. Istotna była ogólna kondycja organizmu (dobrze odżywiony, nawodniony, nie obciążony przewlekłymi chorobami). Mam nadzieję, że kiedy zostanie właściwie dotleniony a zabiegi refleksologii zbalansują jego pracę, to bezsenność już nie wróci.
Danuta Jaworska
Nauczyciel zawodu