Przyjaźń i refleksologia – wpis 10

21 sierpień 2017

oczami refleksologa…

Refleksologia. Spotkanie z nią było w momencie bardzo trudnym dla mnie. Zmarła moja Mama. Trauma związana z tym, miała ogromny wpływ na moje zdrowie. A przecież miałam małe dzieci…

zdj-z-f-4Spotkanie z refleksologią to też spotkanie z ludźmi, bardzo serdecznymi, mającymi podobne problemy, bolączki co ja. Są to dla mnie bardzo ważne kontakty. To nic, że nie zawsze bardzo częste. Mimo rzadkich spotkań (przeważnie 2 razy w roku), wiemy o sobie bardzo dużo. Łączy nas przyjaźń.

Pracuję w specyficznym środowisku. Robię zabiegi dzieciom niepełnosprawnym. Mam też kontakty z ich rodzicami. Często jestem dla nich wręcz „spowiednikiem”.

Czasami te rozmowy są bardzo trudne. Tak jak i trudne są zabiegi. Bardzo ważna dla nich i dla mnie jest więź między nami. Bardzo sobie cenię drobne dowody sympatii. Na poczesnym miejscu trzymam choinkową bombkę wykonaną przez dziewczynkę z niedowładem prawej rączki. Sympatia, powierzenie mi swoich tajemnic powodują, że refleksologia przestaje być tylko wykonywaniem zabiegów. Mała 7 letnia dziewczynka zrobiła w ośrodku awanturę, bo pozbawiono ją moich zabiegów. Ale to działa w obie strony. Moje serce skradła już dawno…

Ta wzajemna sympatia, przyjaźń – jej źródłem jest refleksologia. Uczy ona nie tylko wykonywania zabiegów, pomagania ludziom, ale też sympatii, miłości do ludzi. Zbliża nas do innych refleksologów, ale też do ludzi, którym wykonujemy zabiegi.

Dzięki niej poznałam ludzi, którzy stali się dla mnie ważni.

 Grażyna Wróbel   – nauczyciel refleksologii

© 2022 Refleksologia.com