Zerwane poślizgnięciem ze skarpy , już 2,5 miesiąca trwa rehabilitacja, fizjoterapia, leczenie medyczne, prawa noga w bucie ortopedycznym 24 godziny na dobę, nawet podczas snu, wyłączona z życia a ciało poszukuje zdrowia, nie znam procesów regenerowania, ale ścięgno dzisiaj jest już „na swoim miejscu”, ścięgno szybko się sklejało i nastąpił proces zrośnięcia.
Nie ma już cierpienia, bólu niewiele, tylko sztywność całej nogi ,opuchniecie w okolicy kostki stopy, mięśniach. Noga nie umie jeszcze chodzić, oczywiście jest nieco szczuplejsza w mięśniach, delikatniejsza – zmęczona jarzmem buta.
Przeciwna noga spracowana dźwiganiem ciała na kulach i obowiązkami nabrzmiała, sztywna – potrzebuje dużo pracy, ale nie wszystko za pierwszym spotkaniem z refleksologiem.
Wykonywane przez małżonkę systematycznie zabiegi refleksologii na przeciwnej nodze i rękach dołożyły duża cegiełkę do procesu samoleczenia.
Już w momencie zerwania ścięgna, gdy po kilku minutach nastąpił obrzęk, weszła praca refleksologii na rękach. Nie można było dotykać uszkodzonego miejsca, które już robiło się gorące i opuchnięte, ale te ważne miejsca odpowiadające od razu zareagowały. W kilka minut wyrównała się temperatura obu nóg. Po usztywnieniu nadal nie dotykało się nogi, ale po dwóch godzinach znów była praca na drugiej stopie, stawach, cały układ limfatyczny i znów ręce. Głowę też trzeba było uspokoić, bo szok i stres nagłego unieruchomienia dał się we znaki.
Co osiągnę swoją pracą? Mimo doświadczenia na wielu takich przypadkach to każdy jest inny, wymaga rozsądnej pracy na przeciwnych kończynach. To miejsca bezpośrednie, odpowiadające, pomocnicze. Musisz przemyśleć proces swojej pracy – czy myślę? Chyba nie.
BÓL i niedomaganie jednej kończyny zawsze ma już informacje BÓLU w kończynie tej samej strony najwięcej, lewa ręka lewa noga, pozostały ból ciało człowieka przeniesie na przeciwną stronę ciała. Doskonale też pracują obie stopy – jeżeli jest taka możliwość – trzeba tez szukać po przekątnej kończyn.
Refleksolog NIGDY nie pracuje na chorych powierzchniach.
Pracę rozpoczynam od dotyku obiema dłońmi prawą – chorą nogę i za chwilę nogę lewą., wyczuwam ich temperaturę, zimne – lodowate powierzchnie, a obok gorące, te co wymagają natychmiastowego rozpracowania dla wyciszenia stanu zapalnego.
Dyspozycje tej pracy regulowane są przez mądrość pracy ciała – pracą palców refleksologa.
NIE JESTEM LEKARZEM, nie angażuję się w decyzje specjalistów medycznych.
Starannie rozpracowuję nadgarstek prawej ręki, jego głębię wchodząc wyjątkowo starannie w malutkie „przełęcze i kanały” między wszystkimi kośćmi. Trafiam na zdecydowany ostry ból, obserwuję cierpiącą buzię Tomka i pytam czy mogę pracować mimo bólu. Praca jest o tyle łatwa, że naskórek nadgarstka błyskawicznie zaczerwienia się i ogarnia ją ciepło. Moje ciało też oblewa gorąco od podstawy czaszki. To gorąco to moja świadomość, że stopa już będzie sprawniejsza – tak, niemal na poczekaniu.
Świadoma jestem, że w obwodzie kostki chorej nogi jest ulga. Proszę o jej obroty na tyle ile potrafi – efekt już jest!
Teraz rozpracowuję wyjątkowo starannie pietę dłoni – czuję zdecydowaną wilgoć i gorąco skóry – tak ruszyłam gruczoły wewnętrznego wydzielania. W każdej powierzchni refleksów odpowiadających stopie jest ból – pracuję i pytam czy mogę dalej, przecież sprowadzam brak zdrowia ze stopy do ręki. Poszukuję dotykiem dłoni wierzch stopy gdzie refleksy wołają o pomoc – mam.
Zerwane ścięgno Achillesa, ale rozpracowuję wierzch dłoni do palców ręki – dobra robota bo zaczerwieniła się cała jej powierzchnia – proszę o ruchy stopą. Buzie we troje się śmieją, bo mimo bólu w czasie tej pracy na rękach stopą Tomek obraca zdecydowanie swobodniej. Delikatna próba obrotu stopą – jest luźno, nie ciągnie, nie blokuje.
Ścięgno Achillesa było efektem wielu innych trudności dla chodzenia.
Rozpracowuję refleksy kręgosłupa na ręce od nadgarstka do łokcia – zaczerwienia się i boli tylko w odbiciu refleksów dla kręgów dolnych kręgosłupa . Przechodzę do pracy po przekątnej mięśni łokciowy, ramienny, dwugłowe, zginacze, dłoniowy wszystkie starannie i dokładnie – refleksolog nie musi wprowadzać nazw poszczególnych mięśni , ścięgien, wiązadeł. Rozpracowuję – zaczerwieniają się całe powierzchnie – boli bardzo tylko w momencie pracy . Tomek znosi to dzielnie – świadomy jest efektów, zaufał.
Mięśnie po zerwaniu Achillesa tez cierpiały, już nieco zanikły – są delikatne, zimne – dłoń moja dotyka mięśnia podudzia – brzuchaty za moment robi się ciepły – sukces!
Czas na kolano – obowiązki pracy jakie zna każdy refleksolog – cieszę się, bo Tomek napina delikatnie stopę do przodu i do tyłu, ja obracam stopą – nie boli, jest luz i ulga. Mięsnie grupy tylnej goleni są żywsze w dotyku, zmienia się kolor naskórka. Cieszymy się bardzo razem. Moje ciało mokre, ręce spracowane muszą odpocząć. Dosyć na dzisiaj.
Proszę o wstanie na obie nogi z zabezpieczeniem kul. Tomek robi pierwsze cztery kroki na obu stopach już z delikatnym przegięciem w kostkach chorej . Radość – będzie pierwsza noc spania bez buta ortopedycznego.
Zaproponowałam dalsze ćwiczenia nogą i prace na rękach.
TYDZIEŃ później – po mieszkaniu chodziłem bez buta, noga jak zmęczona dźwigam do poziomu dla odpoczynku, ból pięty przy delikatnym stąpnięciu i ból w zewnętrznej stronie kolana. but ortopedyczny coraz częściej na boku. Wspiera się jeszcze kulami.
Refleksolodzy doskonale rozumieją dlaczego jest ważne staranne rozpracowanie pięty mimo, że często jest bardzo trudne. Rozpracowuję jedną i drugą , przechodzę do dyskomfortu kolana – szybko uwalnia się napięcie . Stopą wykonuję techniki relaksu bez napięcia – uważam, ze czas zacząć stąpać po ziemi obiema stopami bez kul.
Troszeczkę lęku, ale daje się przekonać, poszedł… trzy, cztery kroki, delikatnie utyka z przyzwyczajenia , ale nic nie boli…
Co słychać z ust Tomka : „PIERDZIELĘ JA CHODZE MOIMI NOGAMI, pierwszy raz od 2,5 miesiąca.”
Tydzień po zabiegu Tomek porusza się samodzielnie bez kul, nakładając własne buty. Już jest stabilny w chodzie i postawie. Teraz wszystkie mięśnie obudziły się do życia i odzywają się każde po kolei, ale wiemy co robić. Noga się zgina w całkowicie, nie ma zakwasów, stopa czasem swędzi ale nie jest zmęczona, nie ma obrzęków, ma regularną temperaturę i pięta nie ma odleżyn a to jest bardzo istotne, bo się często zdarzają przy tego typu urazach.
To był dłuższy proces pracy i regeneracji, ale warto było działać w ten sposób, bez zakładania gipsu, operacji czy innych rzeczy, które mogłyby tylko utrudnić szybszy powrót do zdrowia.
CUDOWNA PRACA REFLEKSOLOGII – uwierz mi, każde ciało człowieka poszukuje zdrowia, oczekuje działania. Ludzie natomiast poszukują nazwy choroby, powtarzając potem: mam cukrzyce, mam Hashimoto, mam RZS i wiele więcej.
Wiem i rozumiem jak boli to działaj, ćwicz do pełnego rozgrzania mięśni, jak choruje jama brzucha skorzystaj z mądrości pracy ciała i jedz 8/16 godzin, pracuj na stopach, rękach, twarzy i głowie – odkrytych częściach naszego ciała.
Wanda Bratko
Poznań, kwiecień 2024
Pierwszą, natychmiastową pracę na wypadku wykonywała Hania Rozbicka – nauczyciel zawodu Trójmiasta i Bydgoszczy