Są dwa rodzaje zabiegów refleksologii – refleksologia kosmetyczna i terapeutyczna. Kontynent amerykański preferuje formę zabiegu delikatną, zdecydowanie bezbolesną, relaksującą całe ciało, pacjent nie powinien doświadczać żadnego bólu – zdaniem tamtejszego refleksologa.
Efekty tej pracy też mają dobry wpływ na stan naszego zdrowia tylko w znacznie dłuższym etapie prowadzonych zabiegów. Jest to refleksologia kosmetyczna. Odczułam to na własnych stopach wielokrotnie prowadząc naukę zawodu. Wspaniałe odprężenie całego ciała, relaks i jego wyciszenie.
Zabieg refleksologii terapeutycznej – to doskonale wypracowana praca kciuka i palców z jednostajną siłą ich chodzenia ruchem gąsienicy. Ten chodzący kciuk wyczuwa wszystkie narosty i zgrubienia, jakie osadzają się na naszych kościach, ścięgnach, mięśniach stopy.
Tak samo jak muszle atakujące wszystko, co jest w wodzie przy brzegu, zżerają z czasem najsilniejszą stal. Początkowo maleńkie stworki przyczepiają się do powierzchni anurzonej w wodzie, czy do pala podtrzymującego molo, czy do spodu lodzi lub statku. Na początku łatwo je zmyć silnym strumieniem wody natomiast z czasem warstwa pokrywa warstwę i strumień wody nie wystarczy. Potrzeba silnego narzędzia w formie szerokiego dłuta lub skrobaka oraz wiele godzin mozolnej pracy, aby dostać się do właściwej powierzchni, na której pracujemy. Oczyszczone powierzchnie możemy pokryć odpowiednia warstwą farby ochronnej i kłopot “z głowy” na dłuższy czas. Tak samo dzieje się w naszych stopach.
Stopa to 26 kości – drobne w stosunku do innych kości ciała, 105 wiązadeł i ścięgien utrzymujących je w równowadze i tylko 19 mięśni w stopie dźwiga naszą masę ciała fizycznego. Wspaniale zespojona konstrukcja inżynieryjna. Cały organizm ludzki przekazuje swoje niedomagania poprzez zony do refleksów w stopach, ich przeszło 7200 zakończeń nerwowych oraz zakończeń merydianów znanych z medycyny chińskiej.
Właśnie na tym miniaturowym i lustrzanym odbiciu ludzkiego ciała w stopach do ich kostek kumulują się wszystkie nasze “zleżałe muszelki” w kolejnych etapach rozwoju – piasek, ziarnka ryżu, dalej mała fasolka, duża fasola, a na koniec całe duże powierzchnie zrogowacenia tuż pod skóra lub już doskonale widoczne na jej powierzchni. Jedne są stwardniałe, bezbolesne, pożołkłe i trudne do zlikwidowania nawet zdrapując je ostrym narzędziem nieustannie narastają. Inne jeszcze delikatne, wrażliwe na ból chodzącego po nich kciuka i palców, łatwe do zlikwidowania, a zarazem do przekazania odpowiednich informacji dla nie domagającego miejsca w ciele człowieka, aby obudziło się, odżywiło prawidłową pracą krwioobiegu, zlikwidowało ból, wyciszyło pracę napiętego w tym miejscu i nie tylko układu nerwowego i zbalansowało całą prace naszego organizmu.
Stąd wyłania się nam wytrzymałość na ból w stopach. Stopy nasze bolą tylko w wyjątkowych przypadkach. Są 3 etapy bólu, tak samo jak i w naszym ciele. Najpierw swędzenie, okresowe delikatnie pobolewania, potem ból delikatny, przechodzi w mocniejszy i powtarzający się coraz częściej, a dalej pieczenie w stopach – pożar w naszym ciele, krotko po tym następują rozwoje choroby, potem ich ataki, stany zapalne w organizmie. Już wtedy całe ludzkie ciało cierpi pod każdym względem.
Biblia mówi: “jak cierpi jeden członek, cierpią wraz z nim inne członki”.
Chodząc kciukiem i palcami zdecydowana siłą ucisku po wszystkich refleksach, refleksolog odszukuje miejsca napiętych ścięgien, wiązadeł, mięśni i natrafia na narosty zgrubienia o różnej konsystencji. Na powierzchni stopy niektóre z nich są widoczne jako opuchnięcia – wypełnione jakąś zastałą galaretowatą masą, początkowo są one miękkie i delikatne, po dłuższym czasie twardnieją i wtedy stają się poważnym problemem w pracy ciała. Gołym okiem można też czytać mapę stóp, ale jedynie wieloletnia praktyka pracy na stopach mówi prawdę, jak np. zdjęcie Rtg przy złamaniach kostnych.
Pracując na tych stwardnieniach, w zależności ich zaawansowania, odczuwamy ból w stopach w trakcie prowadzonego zabiegu. W przypadku ataku choroby, ból w stopach refleksów odpowiadających za to schorzenie istniał już długo wcześniej i jest bardzo silny. W momencie skaleczenia, uderzenia miejsca w ciele lub kończynach ból w refleksach stóp i rąk jest odczuwalny natychmiast, ból rozciętego palca ręki – tez występuje natychmiast w odpowiadającym palcu stopy. Należy jak najszybciej pracować na nim, aby uaktywnić siły obronne naszego ciała Sprowadzić ból do odpowiadających refleksów. Praca na tych refleksach jest bolesna, ale efektywna. Pomoc przychodzi natychmiast z głębi naszego ciała – dosłownie w kilku minutach. Zależności od urazu trzeba pracować tak długo, aby duża powierzchnia refleksów zaczerwieniła się, zrobiła gorąca, a podczas pracy ubywa na niej bólu.
Pamiętać też należy, że refleksologia to tylko terapia a nie panaceum na wszystko.
W czasie silnego bólu w ciele człowieka – ból w stopach jest chyba dwa razy silniejszy. Sztuką tylko jest, aby wspólnie z pracą refleksologa na stopach cierpliwie, nawet pokrzykując trochę znieść go. Praca ta będzie dozowana w zależności od wytrzymałości pacjenta – najpierw delikatnie od miejsca zdrowego, za chwile przechodzi kciuk przez refleksy bolące lub wrażliwe, szybko je mija wchodząc ponownie na refleksy zupełnie bezbolesne. Refleksy chorych miejsc muszą się zdecydowanie zaczerwienić. Ręce naszego pacjenta często robią się wilgotne. Niejednokrotnie pot gorąca obleje całe ciało, albo dostanie dreszczy zimna już w trakcie pracy. Jest to bezinwazyjna metoda pracy dla ciała.
Ja sama pozwalam sobie na zdecydowanie ostre i głębokie wchodzenie we wszystkie refleksy stóp, gdy poddaje się zabiegowi refleksologii. Jest to dla mnie zawodowe odczucie – co potrafi zrobić ciało ludzkie w trakcie jednego zabiegu na stopach. Bezwzględnie należy sprowadzić ból z ciała do stop lub rąk. Uaktywnić i zbalansować pracę całego organizmu. Poprzedni ból rozejdzie się sam po “kościach”. Gra warta świeczki. Nawet nie znając zasad pracy refleksologii, sami pracując na odpowiadających bólowi refleksach w stopach lub dłoniach sprowadzamy ból z ciała do tych refleksów.
Każde schorowane ciało ludzkie wytrzymuje nasilające się bóle, które są konsekwencją rozwoju choroby, potrafi walczyć o dobre zdrowie. Choroba to tylko nazwa. Ból w stopach istnieje tylko w czasie bezpośredniej pracy na nich. Więcej bólu przetrzymanego i utrzymanego pod naszymi palcami rąk w stopach – mniej bólu i problemów w ciele fizycznym, psychicznym i duchowym człowieka.
Refleksolog w swej pracy uaktywnia siły samoobrony ludzkiego ciała, a one poszukują dobrego zdrowia.
Pamiętaj, refleksologia nie dostarczy odpowiedniej ilości tlenu do oddychania, dyscypliny żywienia, wartości żywienia, ruchu, gimnastyki należy o to zadbać samemu.
Z archiwum Wandy Bratko