Kochana Wando i Andrzeju,
Bardzo dziękuję za moc weekendowych doświadczeń, za ogrom przekazanej wiedzy i za cenne wskazówki na dalszy rozwój. Nawet nie wiecie jak każdego dnia właśnie Wy wpływacie na rozwój swoich uczniów, naśladowców. Dzięki Waszej pracy, Waszej pasji miliony ludzi poszukują zdrowia i Je znajdują.
Przyznam, że kiedyś do końca nie rozumiałam jak Wando mówiłaś nie skupiajcie się na chorobie, pracujecie na miejscach niedomagających w stopach w poszukiwaniu zdrowia.
Dzisiaj po kilku latach praktyki, wielu wspaniałych warsztatach i niezliczonych konsultacjach z Tobą, Andrzejem i pozostałymi nauczycielami już to w pełni rozumiem.
Kiedy przychodzi do mnie pacjent nie jestem skoncentrowana na Jego chorobach, nawet nie wypytuję się, interesuje mnie wygląd Jego twarzy, głowy, stóp i rąk. Na podstawie mowy tych minimap ciała ludzkiego pracuję, docierając do miejsc zmienionych, pogrubionych, bolesnych wołających o pomoc. Kochani jak często zachwyca mnie budowa ciała ludzkiego i te cudowne powiązania stopa- ciało, ręka-ciało, twarz-ciało i malutkie ucho-ciało. Natura dała nam tyle możliwości pracy na schorowanym ciele i odpowiednikach miejsca bolącego. Naszą pracę – rozpracowanie bólu w ciele możemy wykonać na stopach, rękach, twarzy i głowie na uszach jak również na kończynach. Tyle mamy możliwości, tak przecudownie zostaliśmy stworzeni… korzystajmy z tej wiedzy.
Wczoraj wykonując zabieg u jednej młodej studentki zachwycona refleksologią opowiadałam Jej o niesamowitej mocy i sile tej terapii, o wszystkich miejscach pomocniczych o cudownych regeneracjach CUDu Ciała Umysłu i Duchu.
Studentka poddała pod rozważania tezę CZY JEZUS BYŁ REFLEKSOLOGIEM?
Ja natomiast twierdzę, że za dziesięć lat, w Polsce człowiek, który będzie potrzebował porady medycznej zastanowi się, czy z danym problemem iść do lekarza rodzinnego, czy do refleksologa. I właśnie tego życzę wszystkim refleksologom, aby nasz zawód i fach był tak znany i dostępny jak wizyta u lekarza pierwszego kontaktu.
Patrząc na ciężką pracę jaką Wando i Andrzeju wykonujecie w popularyzację refleksologii, jestem pełna podziwu i doceniam Wasz każdy pionierski trud. Mam nadzieję, że pozostali refleksolodzy wezmą się w garść i Wam pomogą.
Mogę tylko dodać, iż każdy ma rodzinę, znajomych, pacjentów. Każdy z Nas może zostać popularyzatorem refleksologii i na przykład przesłać link do strony Polskiego Instytutu Refleksologii wielu osobom.
Ściskam i całuję,
Zakochana w refleksologii
Kwiecień 2016