Siedem lat wstecz, dwa dni po porodzie, ojciec przywiózł swoją 26-letnią córkę ze sparaliżowaną buzią po zastrzyku w czasie porodu. Był przerażony. Refleksologię znał z własnego doświadczenia, z możliwości szybkiego zlikwidowania problemów z nerwem kulszowym, kiedy lekarze powiedzieli, że w łóżku musi pozostać co najmniej 2-3 miesiące.
Wtedy trzy zabiegi na stopach córki, przywróciły do normy wykrzywiony policzek, niedomknięte oko, wykrzywione usta, duże nabrzmienie węzłów chłonnych przy policzku, a najważniejsze wróciło spokojne karmienie piersią.
Dzisiaj ta mama przyjeżdża już z siedmioletnim synem. Od dwóch miesięcy chłopca męczy ciągłe, bez ustanne mruganie oczyma. Lekarz dziecięcy powiedział, samo przyszło – samo odejdzie. Matka nie może się z tym pogodzić. Dziadek wnuka proponuje zabieg refleksologii na stopach.
Matka pyta: Ile kosztuje zabieg na stopach małego dziecka?To tylko tik oczu. Odpowiadam, że tyle samo co u osoby dorosłej.
Małe stopy wymagają znacznie więcej mądrości praktycznej refleksologii niżeli stopy dorosłego człowieka. Zabieg jest pełnym profesjonalnym zabiegiem.
Stopy dziecka delikatne, wyblakłe i opuchnięte w śródstopiu. Pamiętać należy, że każda terapia w inny sposób czyta mowę stóp. Techniki relaksu i starannie pracuję na palcach naprzemiennie raz prawa raz lewa stopa.
Bez problemu wyczuć można nabrzmiałe powierzchnie na obu paluchach po ich wewnętrznej stronie. Chłopiec delikatnie powiedział: tutaj boli.
Praca na refleksach kręgów szyjnych kręgosłupa, za chwilę refleksach kręgów lędźwiowych kręgosłupa. W refleksologii zawsze, gdy nie domaga góra kręgosłupa, refleksolog zawsze rozpracowuje jego dół. (Mowa oczywiście o refleksach w stopach).
Ze zdziwieniem obie stwierdzamy, że TIK obu OCZU ustąpił. Powtórzyłam ponownie pracę, poprzednie zgrubienie nie istniało na paluchach. Teraz praca kolejno krok po kroku w rejonach refleksów układu trawiennego – bolące zgrubienia, nie zbyt jeszcze stwardniałe. Łatwe do rozpracowania.
Mama mówi, że syn nie chce jeść wszystkiego co jest podane na talerzu. Zadaję zadanie domowe dla mamy do pracy każdego dnia po kąpieli, tuż przed spaniem. Upłynęły tygodnie, TIK OCZU nie wrócił.
Dla każdego refleksologa praca prosta, ale jaka wdzięczna! Gdyby młode mamy potrafiły wykorzystać pracę Natury Życia wzrastającego dziecka, byłoby mniej problemów z ich zdrowiem w czasie ich wzrastania.
Wanda Bratko
Czerwiec 2012