Siła życia i dobrego zdrowia

PRZYPADEK PO ZŁAMANIU KOŚCI ŁOKCIOWEJ PRZY NAGDARSTKU

Źle się dzieje z naszym samochodem, najpierw nie można było go natankować, niespodziewanie na drodze do pracy gasł silnik, od czasu do czasu nie chciał zastartować przez chwilę, nie mógł przejść testu czystości spalin, mimo swoich niedługich lat funkcjonowania – wysiada.

Mechanicy – specjaliści w zawodzie usunęli część usterek, ale nikt nie wie dlaczego nie chce zapalić. Nie zapali – nie pojedziemy … Prosimy kolegę, którego pasją jest naprawa samochodów. Czy odnajdzie powód dlaczego nie pracuje własciwie?

Przyjechał z żoną, lat 54 – znamy się od lat. Doskonale zna moją pracę i praktyczną refleksologię. Osiem miesięcy temu spadła ze schodów, podparła się ręką i zlamała kość łokciową przy nadgarstku prawej ręki. Złamanie wewnętrzne, złożone przez chirurga, ręka do gipsu na okres 6 tygodni.

Po tym czasie wykonano zdjęcie Rtg, wszystko prawidłowo się zrosło. Skierowanie na rehabilitację 3-ch miesięcy. Koleżanka mówi, że źle złożona ręka, bo jest krzywa. Rehabilitacja niewiele pomogła. Żal do lekarza chirurga pozostał. Czy aby słuszny?

Aktualnie dłoń jest zdecydowanie grubsza w nadgarstku, sztywna w swoich obrotach, wciąż niespodziewane bolesne ciągnięcia przy drobnych domowych czynnościach w pracy i domu. Ból przeszywa wtedy całą rękę, aż do główki ramienia.

Co potrafię dokonać tym razem, tak poprostu przez przypadek? (czy aby są to tylko przypadki?)

Siedzimy przy stole, proszę o położenie na moje krzesło prawej stopy. W okolicach obu kostek stopy, kciukami poszukuję bolących refleksów odpowiadających za ból w pracy nadgarstka i całej ręki. Bez problemu znajduję ból, rozpracowuję całą powierzchnię, zaczerwienia się, a galaretowatej masy pod moimi palcami ubywa, chrupie. Pot oblal jej całe ciało. To dobra informacja dla mojej pracy. W nadgarstku robi się lżej.

Chora ręka delikatnie uwolniła się z napięcia. Kostek nadgarstka wciąż jeszcze nie widać, są ciągle opuchnięte.

Biorę w swoje ręce stopę lewą, po przekątnej kończyny do byłego złamania, a teraz tylko słabej sprawności nadgarstka. Łatwo jest odszukać i rozpracować powierzchnię odpowiadającą tym samym bólem, który znajdował się w prawej stopie.

Manipuluję lewą stopą i zdecydowanie głęboko poszukuję bolącej informacji, która wciąż nie może popuścić swobody pracy nadgarstka. Zabolało mocno malutkie głębokie miejsce refleksów, pot ponownie oblał całe jej ciało. Powtarzam te czynnosci we wszystkich kierunkach.

Teraz zdecydowanie ustępuje opuchnięty nadgarstek. Elastyczność dłoni zwiększa się, bólu ubywa z każdej minucie.

Czas na rozpracowanie refleksów w nadgarstku przeciwnej ręki. Teraz już praca idzie bardzo łatwo, zaczerwienia się duża powierzchnia przeciwnego nadgarstka. Jest ciepła. Moja praca dobiega końca.

Jakież jest zdziwienie dla nas wszystkich, gdy opuchnięta, nieco skrzywiona dłoń przed kilkoma minutami w nadgarstku robi się prosta i normalna.

Złożenie chirurgiczne teraz wygląda normalnie. Na trzech kończynach pozostały powierzchnie zaczerwienione i gorące. Proces samoleczenia wciąż trwa.

Koleżanka pokazuje mi, że nie potrafi dźwignąć tej ręki do góry, blokuje rękę bólem przy główce ramienia. Rozpracowuję odpowiadające za ból refleksy na uprzednio chorej dłoni i w stopie tej samej strony ciała. Dwie minuty pracy, bez problemu dźwigęła rękę do góry.

Zabiegu w całości nie wykonywałam. Zlikwidowałam bóle i niedomagający nadgarstek w ciągu 30 minut pracy.

Niestety, auta kolega nie naprawił.
Co jest łatwiejsze?

JAK PRACUJE NASZE CIAŁO?
JAKĄ SIŁĄ DYSPONUJEMY SAMI W SOBIE?

REFLEKSOLOGIA W SWOJEJ PRACY TO SIŁA ŻYCIA i DOBREGO ZDROWIA.

Wanda Bratko
Maj 2012

Scroll to Top