Blokada w kręgosłupie

Przypadek z życia.

Dzień wcześniej olbrzymie zmęczenie w całym ciele.  Rano  w każdym poziomie fizycznym, psychicznym i  duchowym  z beznadziejnym samopoczuciem.

Poprosiłam męża o zabieg na stopach. Po zabiegu dobre samopoczucie trwało 4-5 godzin. W godzinach popołudniowych ponownie wrócił ból rąk, nóg, olbrzymie zmęczenie, praca umysłu otępiała, nadawało się jedynie  do odpoczynku.

Najlepszą formą regeneracji takiego  zmęczenia  dla mnie osobiście jest umiejętność wprowadzenia mądrego oddychania, relaksacja, medytacja, modlitwa, nie ma znaczenia jak każdy z nas to nazwie, chodzi o głębokie wniknięcie w samą siebie.

Kilkakrotnie odczułam jak całe ciało oblewa olbrzymie gorąco, potem nastąpiło wyłączenie się z rzeczywistości, błogi stan -może sen, może relaks. Dwie godziny później, pragnienie picia obudziło z dziwnego  bycia gdzieś tam…

Ciało, umysł i duch były już w dobrym zbalansowaniu. Olbrzymia potrzeba picia. Noc przespana spokojnie, ale rano nie mogę się zgiąć, w boku kręgosłupa, biodrze sztywność, przerażający ból.

Poranna gimnastyka – delikatnie , nieco poprawiła sytuację , potem  1,5 godziny szybkiego chodzenia-spaceru, lżej ale nie do końca.

Po odpoczynku, blokuje ponownie cały bok ciała. Boli, nie mogę się ruszać. Usiąść, wstać, dźwignąć nogę, pochylić się na boki – koszmar  dnia. Sięgam z trudem do swojej stopy odpowiadającej za zablokowania w pracy ciała. Poszukuję odpowiedniego miejsca jak igły w stogu siana, silnego bólu w refleksach swoich stóp. To największe doświadczenia pracy  refleksologa.

Refleksy kręgów lędźwiowych zalane dużą ilością galaretowatej  masy, bardzo bolące pod pracą chodzącego kciuka. Wygląda jak opuchnięte miejsce. Rozpracowując te powierzchnie, doszukuję się kolejnego bólu głęboko od wnętrza stopy przy refleksach kręgosłupa. To wzdłuż kręgosłupa długa, bardzo wrażliwa pręga. Pracuję starannie po przekątnej. Trafiłam w „coś”, zabolało bardzo, w ciele zrobiło się gorąco, napięcie przy kręgosłupie zniknęło natychmiast.

Mogę się schylić, obracać ciałem, siadać, wstawać. Ból pozostał w boku biodra. Nogi włożyłam do gorącej wody z olejkiem  pichtowym i solą. Po wymoczeniu, rozpracowałam starannie bardzo bolące tym razem refleksy biodra i kolana, zdecydowanie na wierzchu stopy.

Pozostały tylko miejsca obolałe w okolicy kręgosłupa. Jutro dzień pracy, myślę że nocą całe ciało zlikwiduje problem jakiegoś swojego trudnego do określenia niedomagania.

Czym w swej pracy jest refleksologia ?
Jak jesteśmy połączeni z naszymi stopami?
Kim ONE są dla pracy naszego ciała?

To nieustające od wielu lat pytania, pozostają wciąż bez odpowiedzi specjalistów medycznych.

Wanda Bratko
Marzec 2012

Scroll to Top