Ból i sztywność ciała

…co na to Hanne Marquardt?

Na zabieg przyjeżdża kobieta 49 lat. Od 18 lat wykonuję zabiegi na jej stopach, ale tylko wtedy, gdy jest jej już bardzo źle i cierpi. Raz tylko na przestrzeni tych lat skorzystała z serii 8 zabiegów na stopach. Jej ciało prosi się o rozpracowanie – tak mówi. Ostatnią wizytę miała 4 miesiące temu, było to po ostrym zapaleniu płuc kiedy nie umiała oddychać i kłuło w plecach.

Tym razem czekała na spotkanie 3 tygodnie z bólem. Wizyta u lekarza, tabletki nie pomagają. Z trudem wysiada z samochodu, ciężko jest się jej schylić, obrócić, aby zdjąć obuwie , z trudem siada na fotel, skarpetek nie potrafi zdjąć. Twarz zarysowuje ból w każdym momencie. Oczy zmęczone cierpieniem.

Mówi: bardzo bolą mnie oba pośladki, zablokowany jest dół kręgosłupa, mam problemy z oddawaniem moczu, ból i sztywność w dole brzucha, rwa kulszowa ciągnie boleśnie od biodra do kolan. Nogi chodzą z trudem. Boli mnie prawe ramię, kark jest sztywny, ciągle skurcze mięśni nocą. Z wypróżnianiem zaczęły się kłopoty.

Rachael w wieku 28 lat miała zabieg chirurgiczny – kręgów lędźwiowych. Doskonale pamiętam jak opowiadała o nim, wtedy ponownie przeżywając koszmar operacji, małe dzieci, z niewiadomą czy się obudzi, czy będzie potrafiła chodzić, czy skończą się jej cierpienia?

Wtedy opowiadała i płakała. Jej emocje były tak wielkie jakby ten zabieg przeżyła przed tygodniem. Dzisiaj, wiele lat później – cierpi bóle bardzo często. Na pomoc służb medycznych już nie liczy. Mówi, że może liczyć tylko na swoje ciało, co ono potrafi osiągnąć w czasie zabiegu refleksologii na stopach.

Dzisiaj ja też jestem nieco mądrzejsza.

Wdzięczna jestem Hanne Marqurdt z Niemiec, że po 20-tu latach mojej praktyki w zawodzie refleksologia nauczyła mnie innego spojrzenia na pracę ciała poprzez stopy. Na swoich seminariach w Abbosford BC. Canada we wrześniu 2010 nauczyła jakie negatywne efekty na stan zdrowia mają zrosty pooperacyjne, ich zgrubienia, sztywność, narosty zgrubiałego naskórka sięgające w głąb ciała i na zewnątrz skóry, jak wielki negatywny wpływ ma to na emocje każdego z nas, na sprawną pracę krwiobiegu, pracę nerwów szczególnie w okolicach tych zrostów, ale również z upływem czasu na organy i części ciała od kręgosłupa do ich zakończeń.

Teraz rozumię, dlaczego Richael może tak cierpieć.

Tym razem inaczej niżeli zawsze rozpoczęłam zabieg od technik relaksu i za moment rozpoczęłam poszukiwania refleksów w zonach odpowiadających za zrosty pooperacyjne. Powiedziałam jej o tym, ona odpowiedziała: przed operacją kręgosłupa była operacja kolana. Zrost jest bardzo głęboki i ciągnie coraz bardziej całe kolano.

Wstała z trudem z fotela i pozwoliła mi obejrzeć i dotknąć zrosty na kręgosłupie. Wygląda to przerażająco. Dwadzieścia jeden lat narastających systematycznie martwych komórek! Nie dziwię się, że to stwardniałe cięcie pooperacyjne ciągnie wszystko, co jest możliwe w dolnej części jamy brzusznej, utrudnia pracę krwiobiegu dla sprawnej pracy kończyn, pracy pęcherza moczowego, wypróżnianiu, ciągnięciom w dole jamy brzusznej. Całą powierzchnię zrostu na kręgosłupie i kolanie posmarowałam balsamem z sadła świstaka. Tak uczyła nas Hanne Marquartd

Ja sama uczę się i „wiem, że nic nie wiem”.

Bez problemu znajduję odpowiadające zrostom pooperacyjnym kręgosłupa, te refleksy w strefach- zonach obu stóp są bardzo bolesne!

Nie mogę pracować na nich, zbyt boli. Mnie też tak bolało jak Hanne pracowała na moich refleksach zrostów złamanej przed 20 laty kości strzałkowej i piszczelowej przy kostce. Bolało, ale było warte bólu!!!

Teraz dodam, że od jakiegoś czasu właśnie w tak bardzo bolesnych refleksach na stopy nakładam na te miejsca RESCUE CREAM cieniutką jego warstwę. ( można kupić w kraju ) Pozostawiam na 2-3 minuty, w tym czasie rozpracowuję palce stopy i za chwilę wracam do pracy na zrostach. Bólu zdecydowanie mniej. Pracuję tak jak mnie nauczyła Hanne przed kilkoma tygodniami.

W tej chwili wykorzystuje jej mądrości wypracowane poprzez 57 lat praktyki w zawodzie refleksologa. Ta cała powierzchnia w stopach zaczerwienia się. Proszę, co kilka minut pacjentkę, aby poruszała biodrami, dołem brzucha, zwróciła uwagę ile bólu ubyło z miejsca przed chwilą bardzo bolącego.

Wracam do pracy na stopach, korzystając ze swoich technik, wchodzę kciukiem w refleksy zonów ramienia, barku – tutaj również bardzo boli. Nakładam krem RESCUE pozostawiam miejsce rozpracowując refleksy układu trawiennego. Ponownie wracam do ramion. Mogę pracować -mniej bólu. Krem doskonale zdaje egzamin.

Uważam, że każdy refleksolog powinien zaopatrzeć sie w krem RESCUE – wspaniała sprawa.

Pani ponownie porusza biodrami, dołem brzucha – ulżyło zdecydowanie – powiada. Dochodzę teraz w swej pracy do refleksów w linii pięty. Starannie rozpracowana cała pięta zaczerwieniła się w swoich niektórych tylko powierzchniach. Pracuje na niej bez problemu, bo RESCUE krem – maść zlikwidował napięcia bólowe.

Mądrej pracy na jej całej powierzchni i pochodnych nauczyłam się na seminarium w Belgii jesienią 2009 roku na 5-cio dniowych zajęciach skoordynowanej refleksologii prowadzonych przez ZAIDEL’A SHMUEL z Izraela.

Na warsztatach dla polskich refleksologów przekazywałam te mądrości.
Cały zabieg przeprowadzam do końca. Wykonuję masaż stóp, owijam je. Minęła godzina, od 10 minut ma zamknięte oczy. Wstaje z fotela … bez żadnego problemu, jest luźno w całym ciele – mówi. Kark i kręgosłup nie ciągnie. W jamie brzusznej dobrze grają jelita. Najciekawsze uczucie jest w rejonie zrostu pooperacyjnego kręgosłupa, ciepło i chyba luźniej.

Zadałam zadanie domowe o pracy każdego dnia rano i wieczorem. Kiedy wróci moja pacjentka? znając jej zasady życia, to chyba w chwili jak ponownie będzie bardzo źle.

Hanne na swoich zajęciach uczy tej pracy. Ktokolwiek ma ochotę poznać szczegóły, nauczyć się czegoś, czego jeszcze nie poznał ma możliwość uczestniczenia w warsztatach.

HANNE MARQUARTD W KWIETNIU 2011 w Polsce.
Przyjmujemy zgłoszenia na udział w seminarium

Wanda Bratko
Listopad 2010

Scroll to Top