Na przestrzeni czasu kształcenia i doświadczeń w pracy zawodu refleksologa „Metodą Ingham Plus” myślę, że „popadłeś” w rutynę swojej pracy na stopach. Doskonale znasz mapę stóp i rąk nakreślaną przez Eunice Ingham w latach 1936 – 1938.
Może przyszedł czas na poznanie czegoś zupełnie nowego również fascynującego?
REFLEXOTERAPIA Metodą HANNE MARQUARDT z Niemiec
– 52 LATA praktyki w zawodzie zwanej niemiecką „Eunice”.
Hanne pierwsze kroki refleksologii stawiała na 2 spotkaniach z Eunice Ingham w USA. Studentka pielęgniarstwa, potem fizjoterapeutka, doktor naturopata w Niemczech – poszukiwała swojego „miejsca” na ziemi. Zafascynowała ją Eunice Ingham poprzez pracę na stopach. Temu właśnie poświęciła swoje 52 lata pracy. Absolutnie zafascynowana siłą dobrego zdrowia poprzez pracę na stopach, opublikowała swoje książki w wielu językach świata, jej szkoły nauki reflexoterapii w świecie pracują z dużym powodzeniem i cieszą się powszechnym uznaniem.
Mapa stóp opracowana przez Hanne zdecydowanie różni się od map stóp Eunice Ingham. Daje inne spojrzenie na całe jej powierzchnie frontu i spodu stopy. Odwrotne spojrzenie na stopę do tego, czego uczyłam się ja sama, praktykująca przez długie lata i ucząca refleksologii w kraju i za granicą.
W roku 2000 na konferencji RiEN w Danii po raz pierwszy spotkałam Hanne Marquardt na jej dwugodzinnych warsztatach. Tłum refleksologów wokół jej stołu chciał pojąć wszystko natychmiast. Było to nie możliwe. We wrześniu 2010 spełniłam swoje marzenia, które zrealizowałam po 10 latach. Wzięłam udział w dwu stopniach jej kształcenia dla refleksologów. Aby wziąć udział w takim seminarium powinno się mieć podstawy jakiejkolwiek refleksologii. Bez tego, zrozumienie tematu jest trudne.
A może to tylko ja tak myślę?
Na sali hotelu w Abbotsford ,Brytyjska Kolumbia w Kanadzie 20 osób z różnych stron świata, różnych szkół nauki refleksologii, z różnym okresem doświadczenia w zawodzie. Moje 20 lat pracy w zawodzie i osobiste doświadczenie utrudnia mi tylko to spotkanie. Pierwszego dnia słucham i stawiam sama sobie pytania. Hanne często powtarza: „opróżnij swój kubek i napełniaj od nowa”. Napełniam… jej mądrościami i patrzę często na jej bardzo opuchnięte nogi do kolan, trudności z wstawaniem z krzesła-ciasnocie w dole kręgosłupa. Nie dziwię się, bo leciała samolotem 14 godzin, do tego przesiadki, aby dotrzeć na spotkanie z nami. Piękne miasteczko 30 tysięcy ludzi otoczone Górami Skalistymi.
Czy łatwo jest po 20 latach opróżnić głowę ze swoich mądrości w pracy z refleksologią, gdzie gdy jest ona pasją, zawodem, źródłem utrzymania, bezgraniczną miłością do poszukiwania dobrego zdrowia w schorowanym ciele człowieka? Odpowiedz sobie sam na to pytanie.
W czasie popołudniowej przerwy zaproponowałam Hanne Marquardt swój zabieg na jej zmęczonych nogach i stopach. Propozycję przyjęła z zadowoleniem. O godz. 18-tej położyła się na stół, nareszcie chwila odpoczynku. Hanne ma 88 lat – nieprawdopodobnie sprawna praca umysłu, z dużym humorem, radością tego, co uczy… możesz ją spotkać w kwietniu 2011.
Rozpoczynając zabieg poprosiłam, aby nie krytykowała mojej pracy, tak jak to zrobił pan D.C.Byers, gdy 3 miesiące wstecz wykonywałam zabieg na jego stopach – też był zmęczony po zajęciach. Uśmiechnęła się i moje ręce rozpoczęły pracę. Efekty ? – odpowiedz sobie sam… oczywiście włączyłam w ten zabieg techniki pracy, których nauczyłam się kilka miesięcy wcześniej w Belgii. Zostawiłam ją śpiącą na stole, otuloną w koc.
Drugi dzień zajęć rano – powiedziała głośno: ty jesteś czarownica, popatrz na moje nogi, wypoczęłam jak nigdy po podroży. Ja natomiast odpowiedziałam Hanne : mój mąż całe 30 lat nazywa mnie czarownicą. Za to, teraz starannie rozpracowałam jej nogi od i do kolan technikami pracy skoordynowanej refleksologii ZAIDELA SHMUEL z Izraela. ( może, w roku 2012 zaprosimy go do Polski na warsztaty). Była nieco zaskoczona tą formą pracy, ale zadowolona.
Rozpoczęły się zajęcia, wykład, praktyka. Dużo za dużo do myślenia. Teraz ja powiedziałam Hanne, przewróciłaś mi moje mądrości refleksologii do góry nogami w mojej głowie. Stwierdziłam: wiem, że nic nie wiem, chociaż od dawna jestem tego świadoma. Wiedziałam, że jestem w okresie emerytalnym, trzeba szukać sobie zastępstwa w nauce refleksologii, a Hanne odpowiada mi: młoda kobieto, to twój początek nauki, masz 24 lata przed sobą, aby „napełnić swój kubek”. Bądź Wandą, nie staraj się być Hanne. Ponownie mi namieszała w głowie.
Tematem jest zharmonizowana praca na stopach, oczywiście w odniesieniu do ciała człowieka. Tutaj często mówi o micro-systemie – stopach, i macro-systemie – ciele człowieka, wzajemnych do siebie odniesieniach. Jest to dla mnie o tyle ciekawe, że znam te połączenia, ale patrząc na stopy z odwrotnej strony. Czy możesz sobie zdawać sprawę, jaki mętlik spowodowała w mojej głowie? Co ja tu robię?, czego uczyłam innych przez tyle lat? Masz szansę poznania tego tematu w kwietniu 2011.
Kolejny dzień zajęć. Hanne wprowadza nas w nowe zagadnienie.
Zrosty pooperacyjne – one będą również tematem warsztatów HANNE MARQUARDT w roku 2011. Po raz pierwszy zapoznałam się z tym tematem. Sprawdzałam natychmiast sama na sobie zrosty pooperacyjne z przed 26 laty. Pełnym zdziwieniem było dla mnie, jak wielki i pozytywny wpływ na odszukanie dobrego zdrowia w nas samych mają rozpracowane na wierzchu stóp, nogach do pachwin, rękach do ramienia refleksy zrostów pooperacyjnych.
Kilka miesięcy po urodzeniu dziecka złamałam bardzo brzydko swoją prawą nogę w okolicy kostki, kość strzałkowa i piszczelowa z „odpryskami”. Na rok wstawiono mi 2 blaszki i wkręcono 5 śrub. Rok później w tym samym miejscu był ponowny zabieg – cięcie po obu stronach kostki celem wyjęcia metalu. Całość dwukrotnego cięcia około 12 centymetrów. Obecnie 27 lat później powierzchnia cięta obu strony kostki zarosła, zrogowaciała, stwardniała. Naskórek wzdłuż cięcia sztywny. Nigdy to miejsce nie bolało, nawet na zmianę pogody.
Hanna na moim przykładzie pokazała jak łatwo i w prosty sposób można uaktywnić te wieloletnie zastoje poprzez pracę na drugiej kostce, obu rękach, obu przedramionach, na obu udach nogi. Zrost pooperacyjny zrobił się po dwu, trzech minutach pracy zaczerwieniony i elastyczny, zdecydowanie luźniejszy. Ból w nodze przeciwnej lewej był przerażający. Praca na nim to uczucie szycia bardzo drobniutko igłą. Długie lata mnie tam bolało, zawsze pracowałam delikatnie myśląc, że to może bolą wewnątrz żylaki. Najbardziej zaskakujący był fakt, że ból nogi lewej od pachwiny do kolana zginął. Myślałam przez dwa lata, że przyczyną jego jest ciągłe siedzenie na krześle w czasie prowadzonych zabiegów. Ten ból nie pozwalał mi spać nocą na lewym boku. Od czasu do czasu przenosił się również na prawą nogę.
Pracę Hanne na mojej nodze powtarzałam do końca zajęć tego dnia kilka razy. Jakie było moje zdziwienie, że noc przespałam w hotelu zupełnie bez napięcia w nodze. Spałam bez bólu nocnego. Już 3 tygodnie minęły – każdego dnia wykonuję swoje obowiązki wobec swojego bólu. Nic nie boli. Zrogowacenia na zrostach giną. Wciąż utrzymuje się niewielki ból w lewej nodze na której pracuje.
Inne przypadki:
Jedna z pań po dwu cesarskich cięciach od pępka w dół jamy brzusznej. Wygląda to bardzo brzydko. Te zrosty mają 29 lat. Codziennie rano po przespanej nocy one ciągną jej w dół całą jamę brzucha. Trzyma to ręką do rozchodzenia. Równolegle do tego zrogowacenia zrostów boli ją kręgosłup – mówi, ze czasami rozluźnia się. Nigdy nie kojarzyła tych dwu zależności od siebie.
HANNE MARQUARDT szybko określa i wskazuje refleksy na wierzchu stopy odpowiadające za zrosty jamy brzucha i bólu kręgosłupa. Te bardzo malutkie powierzchnie zaczerwieniają się, Są bolesne. Hanne rozpracowuje je swoimi sposobami pracy, wszyscy patrzymy na zrosty naszymi oczyma ze zdziwieniem jak szybko powierzchnia ich zaczerwienia się, robi się zdecydowanie elastyczna. Hanne smaruje ten zrost kremem Resque Remedies – dr Bacha, delikatnie masuje ruchami śruby, wyjaśniając, ze może być robiony tylko w górę. Miejsce na stopie zaczerwienione, bardzo bolące. Pani nie daje się już więcej do niego dotknąć. W czasie tej pracy mówi też o bólu szycia igłą.
Szczękościsk jednej z uczestniczek seminarium Hanne odblokowała kompletnie w ciągu 3-4 minut pracując tylko na refleksach zębów swojej mapy stóp. Ból kolana zlikwidowała przez pracę na refleksach 24 zębów. Trwało to może 4-5 minut. Sztywną i ciągnącą szyję po operacji tarczycy likwidowała pracą na dwu dużych paluchach nóg Te refleksy były również bardzo bolące. Fascynujące efekty, ale tę pracę trzeba powtarzać, aby ulżyć samemu sobie.
Hanne wyjaśnia jak olbrzymi wpływ na zdrowie fizyczne i emocjonalne mają zrosty pooperacyjne, jak łatwo jest opanować wzrost martwych komórek na tych zrostach poprzez pracę na odpowiadających refleksach jej mapy stóp, jej zasad pracy i zrozumienia tematu.
Hanne na swoich roboczych zajęciach przybliża zdecydowanie pracę macro-systemu i micro-systemu ciała człowieka, ich wzajemną zależność, łączy to z pracą merydianów chińskiej medycyny.
Zapraszam na seminarium z Hanne Marquard 16-17 kwietnia w Warszawie.
Koszt seminarium 780,00 zł.
Wpłata na konto Bank Pekao SA Nr 86 1240 2832 1111 0010 3542 8223 do dnia 15 stycznia 2011
(może być dokonana 50% w przedpłacie rezerwując miejsce i 50% do dnia 15 stycznia 2011).
Wpłacona kwota uczestnictwa jest bezzwrotna.
Spotkanie z Hanne jest dla zaawansowanych refleksologów i nie jest częścią programu szkoleniowego PIR.
Mgr Wanda Bratko
Nauczyciel zawodu refleksologa
z 20-to letnią praktyką w zawodzie.