W refleksologii jest moc

Witajcie wszyscy aktywni Refleksolodzy i osoby zainteresowane!

Również chcę przedstawić historię, w której refleksologia okazała się cudem i doskonałym przykładem mocy. 

Pracowałam najpierw na mojej cioci a potem na mojej siostrze. Obie cierpiały okropnie z powodu bolesnych miesiączek, do tego stopnia, że ciocia traciła w pracy przytomność, a w nocy budziła się z bólu czy też była tak przez to spocona, że można byłoby wyciskać wodę z podkoszulka. Siostra nie mogła przez pierwsze 2 dni w ogóle pracować, egzystować. Oczywiście obie musiały zażywać silne tabletki przeciwbólowe.

Za ich zgodą najpierw zajęłam się ciocią,w ramach moich możliwości urlopowych. Wykonałam tylko i aż 3 zabiegi. Musiałam wrócić na emigrację i czekać na wiadomość jak organizm zareagował. Dowiedziałam się, że całkowicie bóle zniknęły, nie były potrzebne żadne tabletki,okres przeszedł łagodnie. To wręcz niesamowita różnica. Moja radość największa tym bardziej po pracy również na stopach siostry. Choć był to trudny zabieg bo trudny zawodnik na przeciwko mi się trafił – bardzo wrażliwa osoba na ból oraz reakcja kopania zabierania nóg. Bolały wręcz całe stopy. Po jednym zabiegu bo na tyle razy siostra się zgodziła nie wierzyłam ale czytam wiadomość : Aga okres super nie wiem co Ty poruszyłaś… 🙂

Jestem wdzięczna, że refleksologia daje takie cuda mimo, że zabiegów było tak niewiele. Cieszę się, że pokazałam jaka ma siłę jeśli ktoś pozwoli sobie pomóc lub zaciśnie zęby jeśli boli..

Nie ma nic piękniejszego niż poczucie bycia użytecznym, pomocnym, poczucie sensu i lepszego samopoczucia jakie możemy przekazać za pomocą tej terapii. 🙂

Dziękuję i pozdrawiam
Agata

Scroll to Top