Nocne jedzenie

 

Nasze ciało, umysł i duch to CUD Natury, który ma zawsze współpracować ze sobą. Gdy ta gospodarka jest zachwiana jesteśmy rozstrojeni fizycznie, psychicznie i duchowo. W naszym ciele rozpoczynają się procesy chorobowe. Wprawdzie bez ich nazwy, badania medyczne w normie bo jest zbyt wcześnie ale objawy są przeróżne.

Pani lat 52 ma problem z nocnym wstawaniem do jedzenia co godzinę lub dwie. Lekarz dał olbrzymią ilość lekarstw na problemy wątroby. Przeczytała ich uboczne działanie i zdecydowała się na wizytę u refleksologa. Z uwagi że refleksologia jest wciąż niewiele znaną terapią, na zabiegi przychodzą ludzie szukając ostatniej możliwości pomocy. W zasadzie z tym co ostatnio najbardziej dokucza. Zapominają albo nie dostrzegają uprzednio występujących nie domagań ciała fizycznego, psychicznego i duchowego.

Refleksolog w swej pracy traktuje ciało ludzkie jako jedną całość, nie powinniśmy rozdzielać jego na części jakie niedomagają. Terapia refleksologii złączy pracę ciała. Lata pracy nauczyły mnie doskonale czytać mowę stóp. Spojrzenie i pierwszy dotyk stóp to cały szereg pytań, które łączę w całość samopoczucia każdego z nas na fotelu. Zdecydowanie w gorszej kondycji jest lewa strona ciała. Opuchnięte palce obu stóp – nie mają dla siebie miejsca. To głowa – oba policzki opuchnięte, mówi, że częste bóle głowy zawsze w tym samym miejscu. Poduszki pod palcami stwardniałe – jej oczy mają słabe, zmęczone widzenie, refleksy klatki piersiowej nie mają większych zmian w stopach. Przepona i splot słoneczny odpowiadające za stres i napięcia w naszym ciele zlały się w jedną wyblakłą powierzchnię z układem trawiennym, w dotyku to olbrzymia napięta pręga, która jak tylko troszeczkę popuści w czasie snu ściska żołądek, a ten natychmiast daje znać o sobie. Po jedzeniu pani zasypia na następną godzinę. Nogi i buzia każdego dnia rano opuchnięte. Potem to ginie. Powierzchnie śródstopia to również refleksy układu moczowego – stwardniałe i opuchnięte, bardzo bolące, dół brzucha – refleksy pięt wrażliwe i bolące, powiększone do podwójnej wielkości. Refleksy bioder, miednicy i dołu kręgosłupa w takim samym stanie. Teraz dopiero pani zaczęła łączyć niedomagania w pracy swojego ciała w jedną całość. Buzia, nogi są opuchnięte każdego dnia po porannym wstaniu ze spania, długie i trudne opróżnianie pęcherza moczowego, ciągły dyskomfort w dole kręgosłupa, zaparcia.

Teraz miałam pełne spojrzenie na pracę ciała. Opuchlizna z buzi zginęła doskonale, jej oczy przejrzały bystrym widzeniem. Napięta i stwardniała jama brzuszna popuściła. Delikatnie tylko rozblokowałam pracę układu moczowego, jest zbyt stwardniały i nie można tych refleksów przepracować. Refleksy bioder, miednicy i dołu kręgosłupa popuściły tylko częściowo. Zadanie domowe i do spotkania za 3 dni. Jest sprawą niemożliwą zlikwidowanie tych problemów jednorazowo – ale jest możliwość pokazania i udowodnienia nam samym że ciało nasze ma możliwości spontanicznego uzdrawiania w bardzo krótkim czasie.

Po 4-tym zabiegu buzia i nogi po wstaniu z łóżka rano nie są opuchnięte. Nie ma zapotrzebowania na nocne jedzenie. W jamie brzusznej nie ma poprzedniego napięcia, nie ma wzdęć jest lżej. Teraz dopiero po rozpracowaniu stóp wyczuć można pod palcami dokładne refleksy lewej nerki. Jest bardzo stwardniała i nieproporcjonalnej wielkości. Pani ma wciąż opóźnione siusianie. Prowadząc dalej zabiegi zaproponowałam wizytę u lekarza dla skontrolowania pracy lewej nerki.

Gorące uderzenia do głowy okresu klimakterium nieco się wyciszyły. W tym przypadku zabiegi refleksologii wykonują remont generalny całego ciała po 52 latach życia. Trwać on będzie nieco dłużej niżeli pani przypuszcza, tym bardziej, że po uprzednio prowadzonych masażach brzucha otworzyła się przepuklina przepony. Nasze ciało leczy samo siebie – ale nas musi cechować cierpliwość, praca i czas.

Myślę, ze każdy z nas winien sobie
 przynajmniej raz w życiu wykonać remont generalny
własnego ciała

W.B.

Scroll to Top