Przypadek, który opisuję, mnie samej zatyka dech w piersiach. Wiele lat pracy na stopach i do końca nie wiem, co potrafi dokonać cierpiące ciało człowieka poprzez zabiegi na stopach.
Czy potrafię zastosować odpowiednie techniki pracy aby dotrzeć do celu? Tej pokory każdego z nas uczy praca na stopach. Moje doświadczenie, niech każdy z Was refleksologów, przyjmie do zastosowania w swojej codziennej pracy. O ile spotyka Was radość taka jak tą, co opisuję, napiszcie, aby podzielić się z innymi.
Na zabieg przyjeżdża 49-letnia kobieta, której od 21 lat wykonuję zabiegi na stopach wtedy, kiedy tego potrzebuje. Tym razem od miesiąca hemoroidy zablokowały jej odbyt, bolące, piekące, nie pozwalają na siedzenie, chodzenie. Skorzystała z wizyty u lekarza, maści nie pomagają . Poszła do przypadkowego refleksologa powiedziała mi, że on nie wie co robi, jak robi, nic nie pomógł w jej przypadku. Tym razem byłam poza krajem dwa miesiące, szczęśliwa, że przyjechałam. Powiedziała: Wanda ratuj, bo nie wiem do kogo mam iść po pomoc.
Czy potrafię zlikwidować tak poważny problem? Jedyna moja szansa, to praca ciała poprzez stopy.
Techniki relaksu na obu stopach, rozpoczęłam pracę na prawej pięcie. Jest bardzo bolesna, narośnięta stwardniałą chrząstką wyczuwalną pod pracą kciuka. Bólu jest tak dużo, że kilka razy wchodzę w refleksy przepony i splotu słonecznego, pracuję na paluchu i palcach – ponownie wracam do pięty, pracuję na refleksach kręgosłupa. Włączyłam w tę pracę techniki Hanne Marquardt, refleksy kości ogonowej/krzyżowej i mostka, tutaj dobrze trafiłam. Uwolniłam się od ucisku w mostku – powiedziała.
Moja głowa robi się gorąca, nie potrafię głębiej dojść w refleksy pięty po obu stronach. Bolą kciuki. Biorę w swoje ręce klawiki, którymi pracowaliśmy na ostatnich warsztatach. Teraz milimetr po milimetrze idę klawikami po pięcie, w momencie moje ciało oblewa gorąco, pytam Louanne czy ciepło ogarnęło jej ciało i proszę o poruszanie pupą.
Odpowiedziała mi: jest mi gorąco i hemoroidy prawej strony wchłonęły się, jest mi zdecydowanie lżej, pięta boli, ale nie szkodzi, coś tam chrupie pod patyczkami.
Przechodzę do pracy na lewej stopie, powtarzam te same czynności. W znacznie krótszym czasie, ponownie przechodzi przez nas obie olbrzymia fala ciepła. Klawiki weszły zdecydowanie głębiej niżeli praca moich kciuków, już bardzo zmęczonych. Nie potrafię powiedzieć, w którym momencie mej pracy usłyszałam: hemoroidy wchłonęły się zdecydowanie. Jest mi lżej, nie boli, nic nie przeszkadza.
Teraz czas na cały zabieg od początku do końca. Obie pięty na okrągło są czerwone, rozpalone gorącem, delikatnie podpuchnięte. Pani zasypia na fotelu w czasie zabiegu. Rozpracowuję starannie refleksy układu trawiennego, bo tutaj pod palcami są zgrubienia, bolesne, ale moja praca jest teraz delikatniejsza – chcę aby spokojnie zbalansować pracę jej całego ciała. Ten odpoczynek ma w tej chwili najważniejsze znaczenie.
Po zabiegu spała 20 minut. Wstała z fotela bez żadnych dolegliwości, do łazienki opróżnić pęcherz i obie jesteśmy szczęśliwe.
REFLEKSOLOGIA – jaka jest jej siła dla ciała człowieka?
Zadanie domowe do wykonania każdego dnia.
Czy problem wróci? Z pewnością tak, jeżeli nie zmieni swoich „starych” nawyków żywienia i nie tylko.
Wanda Bratko
Grudzień 2012