Chroniczne zaparcia

 

Moje uszanowanie dla wszystkich,

Co raz częściej trafiają do mnie pacjenci z chronicznymi zaparciami. Ostatnio przychodzi do mojego gabinetu piękna, szczupła kobieta, która od dziecka ma problem z układem trawiennym. Od kilku lat stosuje lewatywy. Niestety w ostatnich dwóch miesiącach tylko co któraś lewatywa pomaga, przynosi spodziewany efekt. Męczy się okropnie. Jej myśli skoncentrowane są na jedzeniu i wypróżnianiu; co zrobić, aby się wypróżnić ? jaką zrobić lewatywę ? czy zadziała ? co zjeść ? a czego nie jeść ? I każdego dnia to samo.

Życie w ciągłym stresie sprawiło, że często boli ją głowa, kark, szyja i dół kręgosłupa. Mówi, że od tych zatwardzeń nie może normalnie funkcjonować, boi się jeść, unika spotkań z bliskimi i przyjaciółmi, nie chce przy nich jeść, nie chce ich urazić, a także nie ma ochoty ciągle wkoło opowiadać, że nie może sobie poradzić z podstawową funkcją naszego organizmu.

Przy pierwszym zabiegu wszystko bolało, a szczególnie tkliwy był rejon głowy, karku, dolnego kręgosłupa, rejon jelit był tak twardy z dużymi nie przemieszczającymi się złogami, można było palce połamać. Pacjentka odczuwała duży ból w stopach, który przynosił ulgę w ciele w rejonie brzucha.

Uprzedziłam, że warto skoncentrować się na miejscach bolących w stopach, aby odblokować odpowiedni rejon w ciele. Rozpracowanie złogów spotęguje regenerację, zapoczątkuje powrót do dawno utraconej równowagi. Pomimo silnego bólu jeszcze przez kilka minut pacjentka pozwoliła mi stymulować rejon jelit, z czasem ból zmniejszał się. Zaproponowałam, na kilka tygodni dietę bez słodyczy, mięsa i glutenu. Zachęciłam do spożywania dużej ilości warzyw, owoców, nasion i orzechów w regularnych posiłkach. Prosiłam o picie dużej ilości wody. Przekonałam do codziennych 30 minutowych szybkich spacerów.

Umówiłyśmy się za trzy dni. Na szczęście efekt mojej pracy był widoczny po 24h w toalecie, taki mały wyczyn, ale zawsze coś. Pacjentka promieniała, stwierdziła, że odżyła.

Drugi, trzeci, czwarty i piąty zabieg minęły nam bardzo szybko, stópki robiły się coraz mniej bolesne, wypróżnienia były regularne, z dumą mogę dodać samoistne co trzeci dzień. Pacjentka zaczęła się umawiać z przyjaciółmi, zaczęła normalnie funkcjonować ciesząc się każdym dniem.

A po piątym zabiegu nowa miłośniczka refleksologii spędziła w toalecie kilka godzin, wypróżniała się i znowu się wypróżniała, wyszło tak dużo, że stwierdziła, że chyba z kilka kilo. Wielokrotnie spuszczała wodę i odświeżała powietrze, gdyż defekacji towarzyszył silny zapach zgnilizny. Pacjentka bardzo była zaskoczona reakcją swojego organizmu i ilością toksycznych odpadów zalegających w Jej wnętrzach.

Szósty zabieg był dla Nas obu dużym zaskoczeniem, rejon jelit w stopach znowu zaczął boleć, znowu zrobił się twardy. Rejon esicy był najtwardszy i złogi były tak zbite jak kamień. Zastanawiałam sie co się dzieje, czyżby jeszcze organizm potrzebował kolejnego solidnego wypróżnienia ? Co może być przyczyną dzisiejszych bóli ?

Po zabiegu zaproponowałam pacjentce pracę na dłoniach masowanie rejonu najbardziej bolesnego – esicy.

W dzień po zabiegu pacjentka do mnie zadzwoniła i powiedziała, że miała sensacje z dwóch stron na raz. Spytałam się jak się czuje? Stwierdziła, że nie spodziewała się, że Jej organizm tak bardzo był zanieczyszczony, że czuje się dużo lżejsza, głowa mniej boli, trzeźwiej myśli, ból w dole kręgosłupa minął i wie, że refleksologia” uwalnia jelita”. Jutro kolejny zabieg ciekawa jestem co przyniesie ? Jak będą wyglądały stopy ? Co opowiedzą jelita…

Żyjemy z dnia na dzień, w ciągłej gonitwie dbamy o nasz wygląd zewnętrzny, fryzurę, makijaż… a jak często zapominamy o podstawowych elementach naszego funkcjonowania.
A wystarczyłoby tylko zwolnić tempa i zastanowić się co dzisiaj jadłem, co piłem, ile spałem, czy się wypróżniałem, ile razy siusiałem. I jeżeli coś wzbudzi Twoje wątpliwości sprawdź następnego dnia i kolejnego. Do trzech razy sztuka a potem to tylko wizyta u dyplomowanego refleksologa z Polskiego Instytutu Refleksologii, polecam, sprawdziłam i na prawdę warto.

Przychodzi pacjent do refleksologa. Refleksolog patrząc na stopy mówi:
– Nie podoba mi się rejon Pani jelit… proszę powiedzieć jak często się Pani wypróżnia?

Pacjent na to : – Nie wiem jak mogą się Panu nie podobać jelita na mojej nodze, a tak poza tym u mnie wszystko w porządku wypróżniam się prawidłowo tak jak należy raz w tygodniu.

Zakochana w refleksologii,

Scroll to Top