Pan wiek około 35 lat.
Zgłoszona dolegliwość : silny ból promieniujący do prawego ramienia z powodu przesuniętego dysku w odcinku szyjnym. Natężenie bólu tak mocne, że nawet silne środki przeciwbólowe mu nie pomagały.
I etap
Pierwszy zabieg był bardzo intensywny. Nogi rozgrzały się bardzo mocno i szybko. Na początku po technikach relaksu pracowałam na przemian noga prawa i lewa by szczególnie szybko i dokładnie przepracować refleksy odcinka szyjnego, ramienia i ręki. Stopy stały się mocno czerwone i obficie zroszone potem. Ręce też zareagowały od razu robiąc się wilgotne.
W trakcie zabiegu ujawniły się mocno bolesne refleksy bioder i dolnego odcinka kręgosłupa. Dały też o sobie znać refleksy układu moczowego i pokarmowego.
Po zabiegu pan przyznał, że odczuł ulgę i że z jego ciałem wyraźnie coś się zaczyna dziać.
Po dotarciu do domu pacjent miał dreszcze, był mocno osłabiony, a potem spał kilka godzin. Najważniejszym symptomem było czasowe stopniowe ustąpienie bólu. Wystąpiła wzmożona potrzeba uzupełniania płynów. Poranne wypróżnienie było nietypowe – kał rozwodniony w kolorze pomarańczowym.
II etap
Następne dwa zabiegi też były bardzo intensywne. Stopy mocno się rozgrzewały. Pot pojawiał się zarówno na stopach jak i na dłoniach. Porządnie rozpracowałam bolesne refleksy całego kręgosłupa, barków i ramienia. Refleksy biodra i układu rozrodczego były bardzo napięte. Pod palcami czułam dużo ‘’kamyczków” , które lekko zaznaczały się białymi wybrzuszonymi plamkami na skórze. W refleksach jelit było dużo drobnych „grudek”. Pan na fotelu odczuwał wzmożoną pracę jelit.
Pacjent lepiej śpi, ból zaczyna skupiać się w jednym miejscu i nie rozprzestrzenia się po całej szyi i ramieniu. W nocy pojawiło się mocne rozgrzanie w odcinku lędźwiowym.
III etap
W czasie następnych zabiegów dalej praca z szczególnym uwzględnieniem refleksów kręgosłupa i ramienia. Ciągle poprawiamy pracę jelit (widocznie mniej wzdęć i gazów).
Sukcesywne zwiększanie się komfortu snu, pacjent może zmieniać pozycję w czasie snu, ma większą ruchomość szyi i ramienia. Zmiany następują cały czas, ale już trochę wolniej, spokojniej.
Koniecznym do uwypuklenia jest fakt, że do mojej pracy dołączona jest stale intensywna, bardzo staranna praca na dłoniach wykonywana przez mojego pacjenta.
Refleksologia działa!
Marta W.
Warszawa – marzec 2016