Wirusowe zapalenie mózgu – przyczyny nie znaleziono, tak brzmi do chwili obecnej diagnoza lekarska postawiona w stosunku do stanu zdrowia 24 letniej Eweliny z Kielc. Młoda, zdrowa, postawna, dobrze zbudowana dziewczyna wyjechała w sierpniu nad polskie morze. Po kilku dniach pobytu poczuła się bardzo źle, odczuwała niesamowity ból głowy i brzucha. Lekarze sugerowali zatrucie pokarmowe, na które podano leki i kroplówkę.
Stan Eweliny pogarszał się z godziny na godzinę. Przerażona i opadająca z sił dziewczyna wzywa po siebie rodziców. Rodzice docierają do chorej najszybciej jak mogą. Przed powrotem do domu postanawiają jeszcze raz odwiedzić szpital, albowiem dziewczyna jest bardzo słaba a kontakt z nią staje się ograniczony. Pod szpitalem Ewelina traci świadomość i zapada w śpiączkę. Lekarze w prowincjonalnym szpitalu rozkładają ręce i dziewczyna trafia do szpitala w Gdańsku. Tam po wielu możliwych badaniach zostaje postawiona diagnoza – wirusowe zapalenie mózgu. Rodzice cały czas czuwają przy chorej, nieprzytomnej, podłączonej do respiratora córce. Po 10 dniach trwania takiego stanu mama Eweliny dostaje instrukcję jak pracować na palcach stóp. Kobieta, jak potrafi wykonuje chodzenie kciukiem do góry wzdłuż palców córki. Praca przynosi efekty – Ewelina po 2 tygodniach nieprzytomności odzyskuje świadomość.
Po kolejnych 2 tygodniach stan zdrowia staje się na tyle stabilny, że drogą powietrzną dziewczyna zostaje przetransportowana do Kielc.
Od 15 września zaczynamy wspólną pracę z Eweliną nad jej ciałem. Refleksologią jestem zafascynowana, wprawdzie wciąż się uczę jak inni refleksolodzy – ale, jej efekty za każdym razem mej pracy na stopach są fascynujące.
Kiedy po raz pierwszy spotkałyśmy się w kieleckim szpitalu Ewelina poruszała jedynie palcami stóp i rąk, nie sypiała, oddech był płytki, problem stanowiło jej odksztuszanie, szczęka się nie domykała , wzrok był osłabiony, obraz zamazany, głos cichy, mowa niewyraźna. Dziewczyna była podpięta pod cewnik i kroplówkę, tętno było wysokie.
Stopy były bardzo blade, miałam wrażenie jakby skóra na nich była naciągnięta na kości, a ciało na ich spodzie było zapadnięte. Na palcach stóp wyczuwalne były grudy, wszystko strzelało pod moim kciukiem, poduszki palców były miękkie i galaretowate.
Refleksy mózgu i przysadki mózgowej bardzo wrażliwe. Dwa razy w tygodniu wykonuję pełne zabiegi na stopach.
Podczas następnego spotkania pacjentka samodzielnie podnosiła dłonie, podciągała i zginała lewą nogę w kolanie. Mowa stała się wyraźniejsza, a głos donośniejszy. Do wspólnej pracy dołączył rehabilitant klasyczny, który pracuje 2 x dziennie nad mięśniami Eweliny.
Czubki palców miała posmarowane maścią, ponieważ tak ją bolały, że poprosiła o jakiś środek medyczny (są to refleksy mózgu). Ciało fizycznie bardzo obolałe.
Podczas kolejnych zabiegów sukcesywnie wracał sen, palce stóp nabierały twardości , wyostrzył się wzrok do tego stopnia, że dziewczyna zaczęła samodzielnie czytać gazetę, przestano podawać kroplówki, zmniejszono liczbę medykamentów.
Po pięciu zabiegach wystąpił ogromny ból stóp, który ograniczył nam przez okres 10 dni spotkania. Po tym czasie Ewelina potrafiła założyć nogę na nogę, a refleksy mózgu były wrażliwe tylko na połowie swojej długości.
Po kolejnych czterech dniach dziewczyna zaczęła wysoko unosić biodra i lekko głowę. Ręce stały się silne, natomiast skóra na stopach zrobiła się sucha, twarda i zrogowaciała.
Po rezonansie, punkcjach, kontrastach lekarze nadal nie są w stanie określić, co było przyczyną zapalenia mózgu. W chwili obecnej ukierunkowali się na nadnercze i będą starali się przebadać dziewczynę pod kątem hormonalnym. Po równym miesiącu pracy na stopach Eweliny, stały się one bezbolesne. Nawet refleksy mózgu przestały być wrażliwe. Pacjentce wrócił dobry humor, ponieważ w nocy samodzielnie obróciła się z boku na bok.
Jak wielką siłą dysponuje jej schorowane ciało? Czym jest dla niego praca refleksologii, zabiegów wykonywanych za każdym razem w całości? Fascynujące!
Podczas kolejnych zabiegów dowiaduje się, ze Ewelina zaczyna być sadzana, samodzielnie odbiera telefon, a 25 października przy pomocy osób drugich stanęła na nogach i samodzielnie się utrzymała. W kolejnych dniach zaczęła wysoko unosić głowę, szczęka zaczęła się domykać, mogła pocierać wargę dolną o górną, co do tej pory było nie do wykonania.
Na początku listopada dziewczyna zostaje skierowana do kolejnego szpitala na badania hormonalne. W szpitalu wykonuje jej kolejny zabieg. Po zabiegu dziewczyna dostaje miesiączkę, która zatrzymała się w dniu utraty przytomności. Dowiaduję się także, iż dzisiaj samodzielnie trzymała talerz i zjadła zupę. Żartuje i jest pełna optymizmu.
Od trzech tygodni zabiegi wykonuje raz w tygodniu, albowiem stan zdrowia Eweliny jest już na tyle zadowalający, iż nie potrzebuje tak częstego wsparcia.
W chwili obecnej Ewelina przebywa w szpitalu na oddziale rehabilitacji, tam też 21 listopada 2004 odważyła się na samodzielną próbę przejścia kilku metrów bez wsparcia i pomocy innych.
Wieczorem zrobiłam jej 17 zabieg, po którym następnego dnia przeszła samodzielnie kilkudziesięciometrowy korytarz, a obecnie samodzielnie pokonuje także schody.
Dziewczyna jest już w tak dobrej kondycji zarówno psychicznej, jak i fizycznej, że na tym etapie postanowiłyśmy zakończyć nasze spotkania, albowiem cel został osiągnięty.
Po tak ciężkim przypadku medycznym nad jakim udało się nam zapanować stwierdzam, że REFLEKSOLOGIA to ogromny potencjał nieznanej siły, która potrafi czynić niemal cuda DLA PRACY CIAŁA CZŁOWIEKA.
Beata Rybak
z archiwum Wandy Bratko – 2004r
Serdeczne podziękowania lekarzom w Kielcach za pozwolenie wykonywania zabiegów na stopach naszemu refleksologowi, pani Beacie Rybak
Refleksologia swą pracą usprawnia pracę krwioobiegu, likwiduje zastoje i zatory, likwiduje bóle, doprowadza organizm do balansu biologicznego, to terapia, która również w Polsce tak jak i w całym świecie powinna być maksymalnie wykorzystana przez służby medyczne.
W szpitalach olbrzymia ilość pacjentów ma zdrowe ręce, tych ludzi można przecież ukierunkować w wykonywaniu „zadania domowego” pod okiem wykształconego refleksologa. Zaoszczędzimy tym sposobem wspólnymi siłami znacznie zasoby finansowe nasze i państwowe.
Otwórzmy nasze serca dla dobrego zdrowia pacjentów wspólnymi siłami.
Wanda Budzanowska – Bratko